sowie

Akcje ekologiczne, ekologia w Wałbrzychu i okolicach. Dbaj o środowisko naturalne.

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Koniec z odpadami w Wałbrzychu?
2010-09-09 15:37


Blisko 9800 podpisów musi zebrać grupa mieszkańców, która chce zwołania referendum w naszym mieście. - Zgodnie z ustawą mają na to 60 dni – informuje rzecznik Ewa Frąckowiak.

 

Pomysłodawcy chcą uzyskać odpowiedzi na trzy pytania. Pierwsze brzmi: czy jesteś za wprowadzeniem dopłat ze strony miasta do wody i ścieków. Kolejne dotyczą przede wszystkim zagadnień związanych ze składowiskiem odpadów Mo-bruk. Autorzy wniosku chcą zapytać mieszkańców o zakaz lokalizacji na terenie Wałbrzycha składowisk odpadów innych niż składowiska odpadów komunalnych i zakazu lokalizacji zakładów i instalacji przetwórstwa odpadów niebezpiecznych - innych niż zlokalizowane w miejscu powstawania odpadów oraz wprowadzenia na drogach gminnych zakazu wjazdu pojazdów ciężarowych o masie własnej przekraczającej 5 ton, przewożących odpady nie komunalne- będące substancjami niebezpiecznymi.


Jedną z osób, która wspiera tę inicjatywę jest Patryk Wild, kandydat stowarzyszenia Polska XXI na prezydenta naszego miasta - W wielu miastach w Polsce mieszkańcy mają dopłaty do wody. Jej wysoka cena w Wałbrzychu wynika z kilku powodów. Między innymi tego, że duża część „wypływa bokiem”. Ludzi nie stać na płacenie za nadwyżki. Jeśli władze nie potrafią tego rozwiązać niech miasto dopłaca i partycypuje w kosztach – mówi Wild. Jeszcze chętniej wypowiada się na temat składowiska odpadów Mo-Bruk. - Przecież to prezydent wydał zgodę na lokalizację tego składowiska w tym miejscu. Proszę mi wierzyć, że narzędzie, która ma w ręce na rozwiązanie tego problemu jest naprawdę dużo – zaznacza Wild. Sugeruje, że wprowadzenie zakazu wjazdu pojazdów ciężarowych o masie własnej przekraczającej 5 ton, przewożących odpady niebezpieczne szybko odniosłoby skutek. W urzędzie miejskim nikt nie komentuje tej sprawy oraz samych pytań. Nieoficjalnie kilku radnych mówi wprost o ich tendencyjności. Oficjalnie rzecznik ratusza Ewa Frąckowiak informuje, że teraz autorzy wniosku mają 60 dni, na zabranie 9798 podpisów mieszkańców. Wówczas sprawa nabierze mocy prawnej. - Już to robimy. Chciałbym, aby jeśli referendum dojdzie do skutku, odbyło się w dniu wyborów prezydenckich. To ograniczyłoby koszty – mówi wprost Patryk Wild. Zapewnia, że nie jest to wyłącznie element kampanii. - Bez względu na to kto zostanie prezydentem, po wprowadzeniu zapisów będzie musiał ich przestrzegać, a mieszkańcy pozbędą się części problemów – kończy.

 

źródło: regionalnatv.pl



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: